Strona główna > POLITYKA, SPOŁECZEŃSTWO > PiSsdeizacja organizmów…

PiSsdeizacja organizmów…


Tako się dzieje, jako czynił Jarosław.Meandry liberalnych i lewackich umysłów są niepoznane., nieodgadnięte. Każdy jak kameleon zmienia swoje oblicze, jak i zespół instrumentów, pozwalających zakładać kagańce i uciszać tych, którzy są nie po drodze. Dotychczasowa domena prezesa Kaczyńskiego, staje się w pełni akceptowalną formą rozmowy władz partii z jej członkami, jak i samych partii ze społeczeństwem. Gest rozpaczy? A może, znak ignorancji wobec zasad i wartości?

Zacznę może od dupy z przeproszeniem strony, czyli od tyłu, od wydarzeń najświeższych, które moim zdaniem wyśmienicie spinają obraz postępującej PiSsdeizacji życia organizmów politycznych. Kalisz poza władzami SLD. Oczywiście, sam ten fakt mnie nie zaskoczył, gdyż oczywiste było, że po obecności W Pailkotowej Kongresówce, Ryszard K. po łapach dostanie. Pytanie tylko brzmiało w jaki sposób i w jakich okolicznościach. Natomiast tym, co zaskoczyło mnie kompletnie i wprowadziło w stan długiej konsternacji, to informacje o nowym sposobie prowadzenia życia medialnego poprzez polityków SLD. Ograniczenie czasu spędzanego w mediach, jak żywo kojarzy mi się z żenującym spektaklem PiS-u dotyczącym bojkotu TVN. jakaś jebana paranoja.

Napieralski podczas inauguracji kampanii samorządowej, na pytanie dziennikarzy o to, czy SLD boi się powstającej inicjatywy Palikota, jednoznacznie odciął się od takich spekulacji. Stwierdził , że Palikot jest zagrożeniem dla PO. jakoś nie koreluje ta pełna spokoju wypowiedź, z wieściami o ostatnich poczynaniach plastikowego Grzesia. Pokazuje raczej Jego strach przed oskubaniem procentów spośród lewicowego elektoratu. A co jeszcze ważne myślę, nadarzyła się okazja, by rozprawić się z jednoznacznym przeciwnikiem wewnątrz SLD. A jak Napieralski już pokazał, nie lubi, gdy za wiele głosów odbiegających od Jego tonu dobiega z szeregów SLD.

Do praktyk z SLD, rodem z PiS, bez problemu, jakoś dołączam ostatnie wyczyny premiera Tuska. Donald, chyba się mocno pogubił, zapomniał z jakich korzeni wyrósł w politykę i z jakimi hasłami budował ten polityczny podmiot, na jakiego czele dzisiaj stoi. Jego działania i zachowanie w kwestii dopalaczy, wydaje mi się jak na polityka uważającego się za liberała skandaliczne. Publiczne wypowiadanie się o winie, i wyroku dla właśnie zatrzymywanego obywatela jest po pierwsze: bezprawne (z pkt widzenia prawa), porażające (z pkt widzenia obywatela).  jakoś grzmią mi słowa Tuska liberała który w okolicach 2006 r. grzmiał z sejmowej mównicy na temat praktyk prokuratury, policji, służb specjalnych stosowanych za czasów rządów PiSszewii. Wtedy wartości do których publicznie odnosił się premier jako opozycjonista, pomagały uderzać w Prawo i Sprawiedliwość, dziś działania zaprzeczające tamtym szlachetnym wartościom pozwalają zapewniać sobie wysoki poziom słupków sondażowych. Jak wiadomo powszechnie, punkt widzenia, zależy od pkt siedzenia. Prawo korzyści, zazwyczaj,a szczególnie w polityce jest prawem nadrzędnym.

Czy rząd zdoła wymyślić coś więcej, by zbliżyć się do sposobu uprawiania polityki przez PiS? Czy z liberała ;D Tuska, przyjdzie nam przysłuchiwać się szeryfowi-premierowi Tuskowi, który chce byśmy czuli się bezpiecznie na Jego zielonej wyspie? tak PiSdeizacja, poprzez Ziobrzyzację sposobu rozmowy władzy z obywatelem napawa mnie obrzydzeniem. SLD ze swoim nie skutecznie skrywanym lekiem o przyszłość i tymi wszystkimi zagrywkami Napieralskiego, także powoli będzie się stawać partią dążącą do monolitycznego wizerunku PiSdecji. I jak ostanie newsy pokazały, Napieralski będzie chciał najprawdopodobniej uzyskać metodami zaczerpniętymi od prezesa Jarosława.

Czy elity przeczuwają, że nadchodzi czas zmian? I absolutnie nie pisze tego w kontekście Ruchu Poparcia. raczej w oparciu o pewne przeczucie, co do przekraczania granic absurdalności przez klasę polityczną w naszym kraju i bezpośrednią wytrzymałość społeczeństwa, lub dużej Jego części (niekoniecznie większej!), która wydaje mi się już zdecydowanie na granicy.

Jeden szaleniec wystarczy, ale czy za plecami lidera rankingu oszołomów, nie kreują się nowi. jeden ogarnięty szaleństwem poparcia i utrzymania władzy z dala od PiS, drugi zrozpaczony zrujnowanym imperium lewicy, które wcale nie jest oczywiste, że w takiej formie, kiedykolwiek odzyska siły. A może po prostu liczy się tylko bieżąca władza. nie ma wartości, świat idei umarł, ostała się ino post polityka?

  1. Brak komentarzy.
  1. 12 października 2010 o 6:20 am

Dodaj komentarz