Strona główna > POLITYKA, SPOŁECZEŃSTWO > Hist(E)orycznie uwarunkowani.

Hist(E)orycznie uwarunkowani.


Listopadowy poniedziałek. 35 tysięczne miasteczko w środkowo – północnej Polsce. Wykonuje usługę w jednym z mieszkań, betonowego osiedla z końca lat ’70, ubiegłego wieku. W mieszkaniu ze mną jest dwóch mężczyźni, jeden domownik, drugi gość. Mężczyźni w wieku 60 i 81 lat. O czym rozmawiają? A o czym mogą rozmawiać faceci w mocno senioralnym wieku? Na dobry początek, następuje wymiana list kumpli i babeczek co już zeszli, historie chorób, szczegóły zgonów etc. Dopiero po tym tradycyjnym wstępie, Panowie rozpoczęli pogawędkę o rzeczywistości.

– Zdzisiek, Ty widzisz co to się dzieje? Kurna, te bydlaki u koryta już o nikim nie myślą…       – To wszystko ten rząd pieprzony organizuje, wyniszcza cały kraj – przerywa mu młodszy – nawet kolej już wyprzedają, przecież szwaby już chcą ją kupić. Kiedyś to było. My na zakładzie w 200 osób harowali, a teraz…ledwo 40 nas zostało.

Tutaj, Panowie rozpoczynają dłuższy dialog na temat personalny. kto pracuje jeszcze, kto wziął 27 tysięcy odprawy i przeszedł na emeryturę, etc. Kolejny wątek społeczno-polityczny, na powrót przykuł moja uwagę. Głos zabrał 81 latek:

-To wszystko to Tusk i Komór. Nikt inny. Do spółki z Putinem. Moskal zawsze nas będzie gnoił. tak już będzie dopóki ktoś nie zrobi porządku. Ten chciał i go strącili. O! I teraz to oni, Ci złodzieje mogą sobie spokojnie Polskę wyprzedawać – starszy z mężczyzn jest wyraźnie poruszony. Gdy tylko zrobił pauzę, Zdzisiek wciął mu się w zdanie:

-To tak jak z ta koleją Ci mówię. kiedyś kurwa prace każdy miał, a teraz Niemcom sprzedają. Tory, Stacje, dworce, budowali po wojnie, a kurna teraz sprzedadzą nasze za bezcen.

– Jo!Ale to ten Putin i Merkel. To Oni takie plan maja. te ruskie i szwabskie pieruny. One chcą naszą Polskę wykupić. A Ty bracie będziesz jak niewolnik na nich pracował. Taką nam przyszłość Ci zdrajcy zgotowali.

(przez chwilkę pomyślałem: chyba Waszym dzieciom, bo wam panowie, to qrna, nie za wiele zostało!)

Tutaj nastąpił jakiś dialog, którego niestety nie dosłyszałem. Jak praca to praca. Głośne narzędzie włączyć musiałem, więc zagłuszyłem… 😉  Jak się domyśliłem po chwilce z kontekstu, rozmawiali o wykluczeniu Jakubiak i Rostkowskiej, ale najważniejsze zdanie, brzmiało tak:

-I dlatego ten, no…Kaczyński, powiedział, że nie ustąpi, nie cofnie się, dopóki nie odkryje, że Ci są winni, że zabili mu brata – Starszy, był wyraźnie zadowolony z takiej deklaracji.

– i powiem Ci, że to wyjdzie. Już nie długo. tego nie ukryją.

**********************

Gdybym czytał ten tekst, byłbym przekonany w pierwszej chwili, że dialog został wymyślony. Jest tak dziwnie stereotypowy. w dzisiejszej Polsce, zdania wypowiadana, przez tych dwóch Panów, są tak typowymi opiniami, że myślę iz zaczynają powoli uchodzić za jakieś fantasmagorie, graniczące z humorem. A jednak, są realnymi opiniami dużej części polskiego społeczeństwa. Opiniami, wykreowanymi przez politykę smoleńską, antyliberalną nagonkę i umiłowanie fobii różnych przez prezesa. Gdy słucha się takich rozmów, pokolenia pamiętającego lata ’50 czy ’60, wyczuwa się zawsze ten lekki posmak „uroku” realnego socjalizmu, gomółkowszczyzny, wyimaginowanej wielkości tego kraju, nieprzeciętności tego narodu. Ale tylko, ostatnie dziesięciolecie działań prezesa PiSdeckiego ugrupowania i całej watahy jego lojalnych przydupasów, można zrozumieć, dlaczego w tym starszym pokoleniu odżywają resentymenty. Resentymenty o wielkiej Polsce, wielkim narodzie. Odżywają w skrajności wszelkiej maści narodowe lęki i fobie. Spadek po socrealistycznej propagandzie lat powojennych, ale także, co trzeba nadmienić, po skutecznej kilkuwiekowej indoktrynacji KrK.

Dwaj dziadkowie, są idealnym przykładem pokolenia leków. Pokolenia, które z wrogiem musiało żyć na co dzień. czy to podczas wojny, czy w czasach komuny. Zawsze byli zmuszani, żyć w poczuciu zagrożenia. Strachu. Świadomość tego, pozwoliła ludziom prezesa, zbudować nowy przemysł strachu, przemysł narodowej chorowitej dumy. Tylko i wyłącznie ta umiejętność, pozwoliła zdobyć takie poparcie PiSszewii. Umiejętność wykorzystania naszych narodowych tragedii i wszelkiej maści lęków i fobii z nimi związanych. Na tym zasadza się cala siła PiSu. Na mitycznej sprawiedliwości pełnych żołądków. Na mitycznej wielkości i dumie narodu. Na mitycznym mesjanizmie epoki romantyzmu. czyli tak całkiem serio na niczym trwałym. Na czymś sztucznie wykreowanym i zaimplementowanym w nasze polskie JA. Przez wieki jedni, potem przez półwiecze powojenne drudzy kreowali w nas uwarunkowania. Które potem, odpowiednio poruszone dają o sobie znać.

Z braku merytorycznego pomysły na przemiany w  Polsce po ’89 roku, Kaczyński i jemu podobni zdecydowali sie kontestować wszystko i wszystkich, którzy chcą zmieniać ten kraj. Wiedzieli jak to osiągnąć. W połączeniu z ich maleńkim ego, które do istnienia potrzebuje mitu swojej własnej wielkości, udało się im osiągnąć to czego byliśmy  jesteśmy świadkami. Dwa lata rządów, największa opozycyjna partie w Polsce początków XXI wieku, i wierny elektorat, na poziomie 20 – 25%. Elektorat ludzi sfrustrowanych, zawiedzionych, nie rozumiejących kompletnie rzeczywistości. Elektorat głównie tych, którzy głęboko są przekonani o tym, że państwo jest po to, by każdy miał tyle ile chce. Elektorat tych, którzy głęboko wierzą, że za każdym niepowodzeniem, kryje się wróg.

  1. 9 listopada 2010 o 12:08 pm

    Niestety, tez jestem przyzwyczajony do takowych dialogow. Za kazdym razem gdy odwiedzam rodzicow cos podobnego wpada do ucha. Jedyna roznica to ilosc „przecinkow” ktore rozmowcy wstawiaja w celu urozmaicenia tematu. Przestalem juz nawet probowac argumentowac, oni sa absolutnie nieprzemakalni. Wszystko to wina „onych” (czesciej zwanych tez skurwysynami).

  2. 9 listopada 2010 o 12:20 pm

    Napisałem parę słów i widocznie nie „kliknąłem gdzie trzeba. Bez obawy, ten tekst zobaczy/przeczyta kilkadziesiąt osób więcej. Po piracku skopiowałem i umieściłem na stronie mojego „Gangu”

  3. Zbyniek
    9 listopada 2010 o 3:31 pm

    Szanowny blogerze a radyjko znanej stacji nie było włączone na ful aby zagłuszyć twe urządzenia potrzebne Ci do pracy.
    Bo mnie się już parokrotnie tak zdarzyło

  4. 9 listopada 2010 o 6:39 pm

    heheeh! Radyjka, tym razom nie było, ale i owszem zdarza się!

  1. No trackbacks yet.

Dodaj komentarz