Ziarno rzucone.


Choćby idee były najszlachetniejsze, a hasła rzucane w sposób jak najbardziej zjadliwy dla tłumów, jeżeli za liderem nie ma obywateli, nie ma siły. Jeżeli nie ma siły, to nie ma realnych wyników. Z różnych względów kandydat najlepszy w ostatnich wyborach prezydenckich, uzyskał minimalne poparcie. Gwar zajadłych walk pomiędzy konserwatystami mniejszej i większej wagi, zagłuszył głos środka. Żal, smutek, współczucie, gniew odjęły wielu rozum. Pragmatyzm okazał się wyżej notowany,aniżeli realne polityczne sympatie. Teraz Palikot rzucił hasło i ku mojej radości zebrał ok. 4000 obywateli na kongresie czegoś, co do wczoraj było wirtualnym przedsięwzięciem. Miło!

Podczas komentowania kongresu na antenie TVN24, redaktor Miecugow podniósł dość ciekawą tezę. Dotyczyła ona źródeł siły ruchu organizowanego przez posła z Lublina. Postawiono na to, że siła Palikota, to słabość PO, SLD i PiS-u, czyli wszystkich głównych rozgrywających na politycznej arenie. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie pejoratywny wydźwięk tej wypowiedzi. Wydźwięk nie jako ujmujący tym wszystkim, którzy ośmielili się wbrew elitą, spojrzeć na Palikota jak na poważnego oferenta produktu politycznego. Osobiście wyczytałem w tej ocenie, nutę dość poważnego zaskoczenia tym, jak pozytywnie target społeczny ocenił ten produkt, tak tłumnie przybywając do Sali Kongresowej z całego kraju.

Ocena redaktora Miecugowa oczywiście oprócz swej zasadniczej trafności, była także trywialna. Bo jak oceniać czyjeś sukcesy? Zwycięzców? Jak właśnie poprzez słabości pokonanych, lub jak w przypadku Ruchu poparcia Palikota, tych którzy przyczynili się do secesji. polska scena polityczna cierpi od 2005 roku na pewien rodzaj żelaznego uścisku, który dla głównych aktorów jest zbawienny, gdyż pozwala trwać nie reagując na potrzeby chwili i społeczeństwa. PiS niewątpliwie  funkcjonuje na fundamencie swojej kontestacji systemu, który kreśli ikonami PO, a Platforma dzięki wprowadzonemu do swojego jak i większości społeczeństwa krwiobiegu strachu przed powrotem Kaczyzmu może wręcz błagać wyborców o kolejne 5 lat. I jedni i drudzy powołują się określone okoliczności, które nie pozwoliły zrealizować ich wizji idealnego państwa. Tych dwóch ideowych zapaśników walka tak intensywnie zajęła sobą, że w rezultacie zapomnieli o pewnych podstawowych aksjomatach jakie powinny kierować polityką, jakie powinny wyznaczać fundamenty na których zbudowane jest nowoczesne państwo i obywatelskie społeczeństwo. więc czym innym mierzyć miarę zaczątku sukcesu Nowoczesnej Polski, jak właśnie słabością obecnych tuzów, czyli partii rządzącej i byle jakiej i fanatycznej opozycji. Palikot chce się wpisać w te niszę, która dla tak wielu okazuje się dość istotnym elementem państwowości i obywatelskiego myślenia. W bardzo sprawny marketingowo sposób, w odpowiednim momencie Palikot postanowił wyłowić część elektoratu z sieci pragmatyzmu, jaką zarzuciła na wyborców post smoleńska rzeczywistość. Zwrot Platformy w kierunku konserwatywnego Gowinizmu, który podszyty ideowo poddańczą retoryką wobec Episkopatu obdarł ze złudzeń co do liberalności PO, ten elektorat który sam czuje się centrowo lewicowy. Palikot wie, że odpowiednim opakowaniem, promocją może zdziałać bardzo wiele. całkowicie zdaje sobie sprawę z tego jak wielka odpowiedzialność na nim teraz spoczywa. Może symbolicznie zostać, polskim Nickiem Clegiem, lub tylko kolejnym krzykaczem, który wykręci wyborców. Myślę jednak, że jeżeli nawet jest to precyzyjnie przemyślana we władzach PO decyzja, którą skutecznie zaczął realizować Janusz Palikot, to jest oba po prostu ze wszech miar słuszna i będzie skuteczna.Wynikała ona z prostego przekonania części tych, których uważamy za liberałów w Platformie, że ich partia w takiej formule nie może wrócić w sposób swobodny do realizacji dużej części swoich liberalnych postulatów z początków działalności. PO stała się zbyt pragmatyczna, za mało odważna. Cała filozofia środka drogi, małych kroków, o której tak dużo mówi premier wpisuje się właśnie w taki charakter myślenia o uprawianiu polityki.

Tymczasem ktoś, głośno powiedział o sprawach, o których Graś, Tusk, Schetyna, Komorowski nie chcą nawet szeptać. powiedział to głośno i zyskał poklask. W całej masie komentarzy odnośnie wczorajszego kongresu, bardzo często pojawiało sie pytanie tożsame z tym jakie zadał ktoś ze zgromadzonych w Sali Kongresowej. A gospodarka? Niektórzy na podstawie skąpych informacji dotyczących gospodarki, wyciągają moim zdaniem daleko idące wnioski o skrajnie ekonomicznie lewicowym charakterze przyszłego politycznego projektu Palikota. Jednakże ja bym zaczekał, z zakładaniem tak prostej kalki. Przyszłość pokaże, czy Biłgorajczyk, będzie chciał postawić na dalszą edukacje pokoleń wyciągających dłoń, czy na mobilnych, nowoczesnych, kreatywnych wyborców, którzy miast konsumować rzeczywistość, chcą ją kreować. Którzy, zamiast postawy roszczeniowej, chcą reprezentować zdrowy rozsądek. Czas pokaże. Na starcie projekt Nowoczesna Polska ma we mnie oddanego kibica. Dalsze działania, a przede wszystkim ogłaszany coraz dokładniej program zweryfikuje jakość zasianego ziarna nadziei. Nadziei na Nowoczesną Polskę w służbie nowoczesnemu społeczeństwu.

  1. 3 października 2010 o 8:32 pm

    Czy idąc obraną właśnie drogą Palikot będzie uderzał w Tuska, czy w Napieralskiego? Bo myślę, że teraz PiS zejdzie na plan dalszy.

  2. 3 października 2010 o 8:45 pm

    Wiele zależy od działań samej Platformy. Jeżeli będzie przybierała postawę szyderczy i obrażonego kumpla co wkłada kije w szprychy koła, z pewnością będzie ostrzej. SLD ze swoim przebarwionym różem na czerwień przez Napieralskiego, wydaje się naturalnym celem dla Nowoczesnej Polski. jednakże myślę, że ta inicjatywa może zaskoczyć, bo może poruszyć tę część społeczeństwa, Szczególnie młodych ludzi, którzy do tej pory odrzucali klasę polityczną jako całość, nie mogąc znaleźć wśród niej kogoś kto wyrażałby ich poglądy. Może przyciągnąć do siebie tych wszystkich tumiwisistów, którzy mieli dość jałowej sieczki do tej pory.

  3. m
    8 października 2010 o 7:50 pm

    sam tekst bardzo ciekawy i celny ale blagam, drogi autorze – sprawdzaj go pod wzgledem poprawnosci ortograficznej, nie da sie tego czytac w takim ksztalcie!

  1. No trackbacks yet.

Dodaj komentarz